sobota, 20 kwietnia 2024

103. rocznica zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego

 fot. Kancelaria Sejmu

W tym roku po raz pierwszy 27 grudnia świętujemy jako Narodowy Dzień Pamięci Zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego. Stało się tak poprzez podpisanie przez prezydenta Andrzeja Dudę ustawy, która była poprzedzona petycją obywateli.

Powstanie wybuchło 27 grudnia po zamieszkach, do jakich doszło w związku z przybyciem koleją do Poznania 26 grudnia Ignacego Paderewskiego. Ten zatrzymał się w Hotelu Bazar i z balkonu wygłosił płomienne przemówienie wzywające rodaków do walki o niepodległość. 31 grudnia niemal cały Poznań i okoliczne miejscowości były już w rękach powstańców, a do walk dołączali kolejni.

To jest pewien akt swoistej, dziejowej – może to bardzo wielkie słowo – ale po prostu sprawiedliwości wobec Powstania Wielkopolskiego, jako niesłychanie ważnego czynu zbrojnego tamtego czasu.
Andrzej Duda, prezydent RP

Wielkopolanie mieli długą powstańczą tradycję. Surowe pruskie prawo zmobilizowało ich do zbrojnego upominania się o swoje przy różnych zawieruchach dziejowych.

Pierwsze powstanie wielkopolskie wybuchło po przybyciu do Poznania gen. Jana Henryka Dąbrowskiego i Józefa Wybickiego, którzy przejęli władzę w mieście z pomocą dezerterów z armii pruskiej. 7 listopada 1806 roku, po odezwie Dąbrowskiego, w całym Poznańskiem wybuchło I zwycięskie Powstanie Wielkopolskie, które ułatwiło Napoleonowi I ustanowienie Księstwa Warszawskiego.

Po raz kolejny Wielkopolanie chwycili za broń w 1846 roku, kiedy to na czele wystąpienia stanąć mieli gen. Ludwik Mierosławski i Karol Libelt. Zostali jednak aresztowani przez prusaków w nocy z 21 na 22 lutego i wraz z Henrykiem Ponińskim osadzeni w poznańskiej cytadeli. 4 marca doszło do bitwy na moście Chwaliszewskim, w której to oddziały z Kórnika i poznańską biedotę zatrzymali Prusacy, by nie dopuścić do uwolnienia przywódców.

Po wybuchu rewolucji w marcu 1848 roku, w czasie tzw. Wiosny Ludów, aresztowani opuścili Cytadelę i ponownie przystąpili do organizowania powstania. 20 marca powołano Polski Komitet Narodowy, który przygotował 27 ośrodków werbunkowych, a chłopom za udział w insurekcji obiecano ziemię. Wprowadzono obowiązkową służbę wojskową dla mężczyzn między 17. a 50. rokiem życia.

Powstanie, które jednak wybuchło 27 grudnia 1918 roku było największym w polskiej historii wygranym powstaniem ludowym. Powstanie trwało niecałe dwa miesiące, jednak dzięki solidnemu, wcześniejszemu przygotowaniu, stronie polskiej udało się zająć znaczny obszar i obiekty strategiczne jak dworzec główny w Poznaniu czy forty już pierwszego dnia.

Jako pierwszy na czele powstania stanął mjr Stanisław Taczak, którego nominację zaakceptował wkrótce telefonicznie Józef Piłsudski, mimo, że powstanie wybuchło wskutek zorganizowanej przez Niemców kontrmanifestacji w stosunku do marszu polskich dzieci na cześć Paderewskiego i tego, że o zaostrzeniu kursu zdecydował przypadkowy strzał. Powstańcy mieli już opracowane plany działania i szybko do stolicy wielkopolski przybywali ochotnicy z całego regionu.

Działania powstańcze toczyły się m.in. w Zbąszyniu, Pniewach, Szubinie czy Szamocinach oraz Lesznie i Kaliszu. Od 12 stycznia dowództwo nad oddziałami powstańczymi objął przysłany przez Warszawę gen. Józef Dowbor Muśnicki. Natomiast 15 stycznia jego nominację potwierdziła Naczelna Rada Ludowa. Siły powstańcze liczyły około 13 900 ochotników. Do 16 lutego, kiedy zawarto rozejm w Trewirze, o wiele miejscowości, które przechodziły z rąk do rąk, toczyły się zacięte walki.

Przez kolejne 10 dni postanowienia rozejmu były wielokrotnie przez stronę Niemiecką łamane co spotykało się z odpowiedziami strony polskiej, głównie w formie dyplomatycznej. Efektem wygranego powstania było przyłączenie ziem zajętych przez powstańców do granic II Rzeczypospolitej. Utworzone z byłych powstańców oddziały, już jako regularne wojsko, wyruszyły wkrótce na odsiecz obleganego przez Ukraińców Lwowa.

Facebook