czwartek, 28 marca 2024

Czy zatankujemy litr benzyny 95 za mniej niż 7 zł?

 fot. pixabay.com

Czy cena benzyny 95 osiągnie 7 zł? Ostatni wzrost (drastyczny) na stacjach paliw, odnotowano w lutym tego roku. Potem było tylko drożej. W czerwcu zanotowano w niektórych obszarach Polski cenę powyżej 8 zł/l za przysłowiową 95. Tak drogo nigdy nie było. Mimo że Orlen magicznej granicy nie przebił, to dokonał marketingowego majstersztyku, obniżając paliwo o 30 groszy na litrze. Konkurencja została daleko w tyle, a racjonalne działania i zejście z marży uwidoczniło się do dopiero niespełna po dwóch/trzech tygodniach. Czy zatem stacje benzynowe zarabiają krocie na paliwie? Odpowiedzi na to pytanie udzielił na konferencji prasowej Janusz Szewczak.

Zarabiamy gdzie indziej, na rafinerii, na petrochemii, na wydobyciu, sprzedając energię, to są główne nogi biznesowe. Wszystkie opowieści o ‘szalejących marżach’ są absolutnie nieprawdziwe. Jeśli ktoś ma odrobinę dobrej woli, zapozna się z wynikami, to jest to czarno na białym”
Janusz Szewczak, członek zarządu ORLEN ds. finansowych
stacja_paliw1
fot. AZK

Mimo że za wschodnią granicą mamy wojnę, sankcje nałożone na Rosję i embarga na transport, notowania ropy Brent znalazły się na najniższym poziomie a ceny przy dystrybutorach spadły prawie o złotówkę. Średnia cena benzyny bezołowiowej 95 ukształtowała się na poziomie 7,00 zł/l i była aż o 34 gr/l niższa niż tydzień wcześniej. Olej napędowy potaniał o 30 gr/l, osiągając przeciętną cenę 7,26 zł/l. Autogaz tankowano średnio po 3,30 zł/l, a według danych w okresie wakacji staniał średnio o 14 gr/l.

Analitycy rynku paliwowego przewiduję dalsze spadki za litr benzyny. Największe mają podobno być odnotowane pomiędzy 8 – 15 sierpnia. Niestety, czasy mamy niestabilne i trudno prognozować, jaki będzie trend na rynkach paliw. Ten obszar jest połączony praktycznie z większością gałęzi gospodarki zarówno krajowej, jak i międzynarodowej, co oznacza, że wpływ mają także czynniki niezależne od Polski.

Można wskazać, co wpływa na podwyżkę cen, a potem odwrócić trend, tzn. jeżeli w tych segmentach nastąpi poprawa, stagnacja to nie będziemy drożejącej benzyny. Główną przyczyną jest wojna w Ukrainie  oraz niepokoje na rynkach paliw, ale nie tylko. Przyczyny wewnętrzne to m.in. brak roku, możliwość zaspokojenia rynku rodzimego paliwami z własnych rafinerii. To skłania nas do kupowania ropy na rynkach  zewnętrznych. Przyczyn wzrostu cen benzyny należy upatrywać także w słabej złotówce, popytem na paliwo m.in. w USA, ale też w Europie, w inflacji i w dostępności tego surowca na runkach światowych. Warto pamiętać, że dynamika „podróżowania” i zachowania kierowców, mają także wpływ na cenę. Proszę zauważyć, że w marcu/kwietniu, gdy ogłoszono lock down, w Polsce można było zatankować na niektórych stacjach przysłowiową 95 nieco powyżej za niespełna 4 zł/l.

 

autor: AW

Facebook