Dziś na drogach akcja „NURD”
fot. policja.pl
Dziś policja w wielu miejscach w kraju zaskoczy kierowców, choć nie to jest ich intencją. Policja rusza z akcją NURD, to pierwsze takie działania po wprowadzeniu 17 września zaostrzonych przepisów. Do akcji mają również być wykorzystane drony, które z powietrza wychwycą wykroczenia kierowców. Ponadto na drogach pojawi się więcej nieoznakowanych radiowozów z wideo rejestratorami.
NURD to skrót od „Niechronieni uczestnicy ruchu drogowego”. To pierwsza akcja na tak szeroką skalę po wprowadzeniu nowego taryfikatora w życie (od 17.09 – red.). Akcja ma być formą prewencji, ale też zaakcentowaniem, że obowiązuje surowszy taryfikator. Jak mówi oficer prasowy policji – nie będzie ulg, dla tych, którzy łamią prawo ruchu drogowego. Szczególnie surowo będą mundurowi traktować tych kierowców, którzy łamiąc przepisy, narażają na utratę zdrowia i życia pieszych czy rowerzystów. Sprawdzą też zachowanie wobec osób użytkujących hulajnogi elektryczne.
Najwięcej wypadków i ofiar wśród pieszych powodują kierujący pojazdami, przede wszystkim samochodami osobowymi. Ich główną przyczyną jest nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu na przejściu dla pieszych. Stąd też podczas prowadzonych działań nadzorem zostaną objęte miejsca, które są szczególnie niebezpieczne dla pieszych np. przejścia przez ruchliwe jezdnie lub inne miejsca gdzie dochodziło do potrąceń.
Jak pokazują statystyki policyjne, mamy od początku roku tendencję wzrostową wypadków z udziałem pieszych. Dane pokazują, że od stycznia do połowy września tego roku doszło do 1598 wypadków na przejściach dla pieszych (96 osób zabitych, 943 rannych). To wzrost w porównaniu do analogicznego okresu 2021 roku, wtedy w statystykach zapisano 1320 wypadków (83 zabitych, 1280 rannych).
Z związku z powyższym, dzisiejsze działania policji wspierane przez drony, które z powietrza udokumentują każde wykroczenie, a patrol ustawiony niedaleko operatora „latającego policjanta” zatrzyma sprawcę by go ukarać.
Radzimy zatem – dziś noga z gazu, szczególnie gdy zbliżamy się do przejścia dla pieszych, a po mieście lepiej jeździć gęsiego. Hamować z daleka i równie daleko od siebie odłożyć telefon komórkowy aby nie kusił, szczególnie tych kierowców, którzy nie mają zestawu głośnomówiącego.
autor:PK
