Niesamowita kronika fana futbolu z Ozimka! Część I
autor: IT
„Normalnie świr” – mówi o sobie Roman Czerwenka, który nagrywa na płyty DVD wszystkie mecze EURO 2020 i na dodatek pilnie robi z nich notatki. Jego zeszyty dotyczące piłkarskich mistrzostw już ledwo mieszą się w szafach!
Kiedy nadchodzą mistrzostwa świata czy Europy Roman Czerwenka z Ozimka zasiada przed telewizorem i nie rusza się z fotela. No, może tylko po to, aby zastrugać ołówek, którym pilnie zapisuje notatki. Kto pojawił się na boisku, kto dostał żółtą kartkę i który sędzia podyktował rzut karny? To Roman wyrecytowałby nawet przebudzony w środku nocy.
Ojciec i dziadek byli fanami futbolu a ja od małego szkraba obserwowałem czym oni się tak interesują. Chociażby w trakcie mojej Komunii Świętej okna były zakrywane kocami, a mężczyźni zbierali się przed telewizorem. Po latach zorientowałem się, że w tym czasie telewizja polska transmitowała ćwierćfinał Mistrzostw Świata w Anglii mecz - ZSRR kontra Węgry.
Jak podkreśla Roman Czerwenka, świadomie jego pasja wykiełkowała jednak kilka lat później, w 1970 roku.
Miałem wówczas 13 lat. Wtedy miały też miejsce Mistrzostwa Świata w Meksyku. Polska i Albania jako jedyne dwa kraje w Europie nie transmitowały meczów. Po prostu pierwszy sekretarz PZPR uznał, że to jest nieważne dla społeczeństwa. A my sprytnie tutaj w Ozimku skierowaliśmy anteny na Ostrawę i oglądaliśmy spotkania po czechosłowacku. Pierwszy mój mecz, który obejrzałem z pełną świadomością to było starcie Belgii z ZSRR, wygrany przez związek radziecki 4:1. A później pojawił się Kazimierz Górski i jego ekipa i to mnie nakręciło. Zacząłem robić notatki, zbierać zdjęcia, a później wraz z upływem lat kolekcja zeszytów robiła się coraz większa.
Plonem jego pasji jest ponad 100 zeszytów formatu A4 opisujących wszystkie, najważniejsze turnieje. Ale to nie tylko samo słowo pisane i statystyki. Szczegółowym opisom towarzyszy około 30 tysięcy zdjęć! W wolnych chwilach Roman Czerwenka nadrobił jeszcze mistrzostwa z lat, w których nie było go na świecie. Dzięki temu kronika sięga 1930 roku i I Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej w Urugwaju. Euro też ma spisane od samego początku. Jego kolekcja już prawie nie mieści się w szafach.
Dlaczego w jego kolekcji brakuje zeszytów dotyczących Ligi Mistrzów? Jak mówi Roman Czerwenka w czasach jego młodości jej nie było, a uwagę wszystkich zwracały największe turnieje piłkarskie.
To musiało być coś topowego, coś najwyższego. Nigdy nie przejawiałem jakiegoś specjalnego zainteresowania futbolem klubowym. Oczywiście mam ogólną orientację. Jak polskie drużyny grają to każdy mecz oglądam, ale nie jest to moim hobby. Natomiast jak zaczyna się EURO czy Mundial to to jest dla mnie święto i zawodostwo w najczystszym wydaniu.
W jego domowych, piłkarskich encyklopediach można odnaleźć informacje nie tylko o tym które drużyny rozegrały ze sobą spotkanie i jaki był rezultat meczu, ale dowiemy się też na jakim stadionie było spotkanie, w której minucie nastąpiły zmiany, ile było żółtych czy czerwonych kartek a nawet czy bramka padła po „główce”!
Jak mówi, skrupulatność i dokładność wyssał z mlekiem matki, która była księgową. Dotychczas opisał wszystkie 900 meczów mundialowych oraz 300 rozegranych na EURO. Właśnie pracuje nad najnowszym tomem poświęconym Mistrzostwom Europy 2020. Jak ocenia szanse Polaków w starciu z Hiszpanią?
Zawsze byłem optymistą, ale tym razem widzę to w czarnych barwach. Serce mówi Polska, ale rozum podpowiada, że będzie to Hiszpania. Byłem zawiedziony poprzednim meczem. Mieliśmy przecież szukać punktów właśnie w spotkaniu ze Słowacją. Z Hiszpanią będzie bardzo trudno. Może się okazać, że chłopaki faktycznie powielą utarty od lat schemat - mecz otwarcia, mecz o wszystko, mecz o honor. Hiszpanie w pierwszym meczu nie pokazali wszystkiego. W polu grali doskonale. Statystki były na ich korzyść, ale Szwedzi mieli dobrą i mądrą obronę. Hiszpanie rozgrywają szybką piłkę. Zawodnik ją posiadający ma możliwość wyboru partnera do którego poda. W Polskiej drużynie wygląda to dużo bardziej statycznie i ten, który jest przy piłce jest pozostawiony samemu sobie.
Więcej piłkarskich ciekawostek od niezwykłego pasjonata z Ozimka już niebawem.
Dołącz do grupy Opole News na Facebooku i stań się częścią naszej społeczności!
autor: IT
