czwartek, 21 listopada 2024

Gwardia wiceliderem PGNiG Superligi. Stal Nysa na dnie PlusLigi

 źródło: KPR Gwardia Opole

W środku tygodnia opolskie ekipy wybiegły na parkiety, by powalczyć o ligowe punkty. Skrajnie różne nastroje panują w zespołach piłkarzy ręcznych Gwardii Opole i siatkarzy Stali Nysa.

Zaczniemy od miłej niespodzianki, jaką swoim kibicom sprawili szczypiorniści Gwardii. Co prawda nasz zespół jest ostatnio w niezłej dyspozycji, ale to przeciwnicy – Górnik Zabrze – byli raczej stawiani w roli faworytów tego starcia. Opolanie już do przerwy wyszli na prowadzenie 13:10, które zawdzięczali nie tylko dobrej grze całej drużyny, ale też świetnej postawie Adama Malchera w bramce.

Po przerwie zabrzanie wzięli się do powolnego odrabiania strat, ale kolejne znakomite interwencje Malchera oraz skuteczność ZarzyckiegoDziałakiewicza nie pozwoliły gospodarzom rozwinąć skrzydeł. Ostatecznie minimalne (24:23), ale jakże cenne zwycięstwo stało się faktem. Trzy punkty przywiezione z Zabrza pozwoliły ekipie Rafała Kuptela awansować na pozycję wicelidera PGNiG Superligi. I mimo, że pewnie jest to tylko sytuacja tymczasowa (odpowiednio dwa i trzy mecze mniej mają Wisła Płock i Azoty Puławy), to wszystkich kibiców szczypiorniaka w Opolu powinna cieszyć. A kolejna szansa na zwycięstwo nadejdzie w sobotę – Gwardziści podejmą niżej notowany zespół Azotów Tarnów.

Stal_Nysa_bedzin
źródło: Stal Nysa

Minorowe nastroje panują w Nysie. Miejscowa Stal po letnich wzmocnieniach miała być czarnym koniem tegorocznych rozgrywek PlusLigi, tymczasem beniaminek obecnie szoruje po dnie tabeli. Stało się tak po przegranej nysian z będącym równie nisko MKS-em Będzin (2:3). Porażka wcale nie musiała, wręcz nie powinna być udziałem naszego zespołu, lecz w decydujących momentach większym spokojem i opanowaniem wykazywali się goście.

To przyjezdni wygrali pierwszego seta do 21. Stalowcy obudzili się jednak w dwóch kolejnych partiach, które zwyciężyli 25:17 i 25:22. I kiedy wydawało się, że wszystko układa się po myśli naszego zespołu, w czwartym secie Będzin zdołał wrócić do gry i doprowadzić do tie-breaka. Roztrwoniona w końcówce przewaga podłamała nysian, a decydującego seta do 12 zwyciężyli przyjezdni i zdobyli niezwykle ważne dwa punkty. Dzięki nim wyprzedzili w tabeli nyską Stal, która ugrzęzła na ostatnim miejscu z czterema oczkami na koncie. O przełamanie nasi siatkarze walczyć będą w sobotę, kiedy zmierzą się z mocnym Ślepskiem Suwałki.

autor: Łukasz Pochwała

Facebook