poniedziałek, 25 listopada 2024

Święto Wszystkich Świętych w dawnej Polsce

 źródło:goszka/pixabay

1 listopada gromadzimy się na cmentarzach, by uczcić pamięć zmarłych z naszych rodzin, przyjaciół i bliskich. Udajemy się na Mszę Świętą oraz zapalamy znicze i kładziemy kwiaty na grobach. Jak w dawnej Polsce obchodzoną ta uroczystość?

Według wierzeń ludowych w nocy z 31 października na 1 listopada dusze zmarłych schodziły na ziemię. Brały one udział w mszy, którą odprawiał zmarły kapłan i następnie udawały się w ponurą procesję na cmentarz. Wierzono również, że dusze odwiedzały swoje domy. Bardzo ostrożnie poruszano się wtedy po izbie. Zanim się usiadło wykonało się powolny ruch ręką, by delikatnie przesunąć przybysza z zaświatów. Jeszcze na początku XX wieku istniał zwyczaj „ugaszczania dusz” – specjalnie dla nich wykładano na stół małe chlebki zwane peretyczkami lub powałkami, na których odciskano krzyż i inicjały zmarłej osoby.

Innym znanym obrzędem były „Dziady”. W ramach tego zwyczaju przybywające na „ten świat” dusze należało ugościć, aby zapewnić sobie ich przychylność i jednocześnie pomóc im w osiągnięciu spokoju w zaświatach. Podstawową formą obrzędową było karmienie i pojenie dusz (np. miodem, kaszą, jajkami, kutią i wódką) podczas specjalnych uczt przygotowywanych w domach lub na cmentarzach (bezpośrednio na grobach). Charakterystycznym elementem tych uczt było to, iż spożywający je domownicy zrzucali lub ulewali części potraw i napojów na stół, podłogę lub grób z przeznaczeniem dla dusz zmarłych.

autor: JZ

Facebook