Serduszko 6-letniego Dawidka może przestać bić…
Dawidek Drapacz z Opola kolejny raz musi przejść skomplikowany zabieg w USA. Trzy lata temu amerykańscy specjaliści ocalili płuca chłopca. Teraz naprawy wymaga serce. Załamani rodzice proszą o pomoc, bo kolejny raz kwota operacji jest astronomiczna.
3 lata temu, dzięki niesamowitemu wsparciu darczyńców, Dawidek Drapacz trafił do Stanford w USA po raz pierwszy. Tylko prof. Hanley chciał się podjąć skomplikowanej operacji płuc. Polscy specjaliści byli już niestety bezradni. Dawidek urodził się ze skomplikowaną wadą serca pod postacią tetralogi Fallota z hipoplazją tętnic płucnych i dużą niedomykalnością zastawki trójdzielnej. W jego organizmie dochodziło też do zwężeń naczyń tętnic płucnych. Choć kwota pierwszej operacji wynosiła prawie 10 mln złotych, amerykański szpital zgodził się ją znacznie obniżyć. Dzięki ogólnokrajowemu poruszeniu udało się w 2018 roku udało się zebrać prawie 5,8 mln złotych!
Tym razem lekarze ze Stanford wycenili operację serduszka na blisko 5,5 miliona złotych i niestety nie zgodzili się już na obniżenie kosztów.
Aby Dawidek mógł dalej spokojnie żyć i dorastać prof. Hanley musi zoperować zastawkę trójdzielną w jego sercu. Rodzice uzyskali informację, że ten zabieg pozwoli zabezpieczyć Dawidka już na całe życie.
Zbiórka dla Dawidka trwa na stronie fundacji „Siepomaga”. Od 12 października udało się zebrać niespełna 400 tysięcy złotych.
Już w najbliższą niedzielę, 28 listopada, dla Dawidka organizowany jest charytatywny jarmark. Cały dochód z wydarzenia zostanie przeznaczony na jego leczenie. Warto otworzyć swoje serce dla serca Dawidka!
źródło: siepomaga.pl/IT
Najnowsze artykuły
- Opolscy policjanci w Auschwitz: Seminarium o prawach człowieka i przeciwdziałaniu dyskryminacji
- Opolska policjantka zdobywa złoty i srebrny medal w biegach przełajowych!
- Policja ratuje "złotego ptaka" z rąk 68-letniego kłusownika
- Brutalny atak w Opolu: dwaj mężczyźni zatrzymani za usiłowanie zabójstwa
- Harcerze na służbie w Szkocji