piątek, 22 listopada 2024

Opolscy samorządowcy przeciw działaniom MEiN

 fot. skgd.pl

Dzisiaj w Sali Orła Białego w Sejmiku Województwa Opolskiego odbyła się konferencja prasowa samorządowców, dot. obniżenia subwencji oświatowej na naukę języka niemieckiego jako języka mniejszości.

Na początku lutego Przemysław Czarnek, Minister Edukacji i Nauki wydał rozporządzenie, które zmniejsza liczbę nauki języka niemieckiego godzin z 3 do 1. Kilka dni później Minister wydał kolejne rozporządzenie w sprawie sposobu podziału części oświatowej subwencji ogólnej dla jednostek samorządu terytorialnego w roku 2022. Te działania spotkały się z negatywną reakcją niektórych samorządowców w województwie opolskim.

- Jesteśmy oburzeni faktem wprowadzenia do obiegu prawnego rozporządzenia, które w sposób bezpośredni dyskryminuje i stygmatyzuje dzieci ze środowiska mniejszości niemieckiej. Konsekwencje takiego rozwiązania odczują samorządy, w których jest realizowana nauka języka mniejszości niemieckiej, których kwoty subwencji oświatowej drastycznie spadną. Skutkiem tej decyzji będzie także faktyczna stygmatyzacja i dyskryminacja dzieci, które będą miały mniej godzin nauczania języka mniejszości, niż dzieci innych mniejszości narodowych i etnicznych żyjących w Polsce. Wielu naszych mieszkańców jest oburzonych i zaniepokojonych tą sytuacją. Docierają do nas głosy wielu wzburzonych mieszkańców, którzy nie spodziewali się, że w demokratycznym państwie, ktoś jawnie będzie dyskryminował obywateli Polski z niemieckim pochodzeniem.
Łukasz Jastrzembski, burmistrz Leśnicy a także Przewodniczący Śląskiego Stowarzyszenia Samorządowego
- Przyszłością naszych gmin, naszego regionu są dzieci. Priorytetem każdego wójta, wszystkich samorządowców, ale przede wszystkim posłów i rządu polskiego powinno być zapewnienie jak najlepszego wykształcenia dla najmłodszych pokoleń, które mają w przyszłości kształtować nasz region. Dzisiaj jesteśmy konfrontowani z sytuacją, kiedy naszym dzieciom ogranicza się naukę języka niemieckiego jako języka mniejszości, największej mniejszości narodowej w regionie. Nasz region, dzięki znajomości języka niemieckiego wśród mieszkańców, gospodarczo bardzo się w ostatnich latach rozwinął. Rozwiązanie prawne wskazujące, iż mniejszości niemieckiej zamieszkującej nasze województwa należy się mniej godzin edukacji języka od innych mniejszości jest nie tylko krzywdzące, ale przede wszystkim stanowi złamanie wielu praw i przepisów w Polsce obowiązujących.
Marek Śmiech, wójt gminy Walce
- Stoimy tutaj, żeby pokazać, ile nasze gminy stracą na pomyśle zgłoszonym przez pewnego posła, a następnie przegłosowanym przez obóz Zjednoczonej Prawicy. Sprawa dotyczy 54 gmin naszego województwa, gdzie nauczany jest język niemiecki jako język mniejszości. Te gminy w tym roku stracą w sumie niespełna 18 milionów złotych przeznaczonych na ten cel. A w roku 2023 będzie to już 50 milionów złotych! Nad wieloma małymi szkołami wiejskimi wisi widmo zamknięcia, nauczyciele obawiają się o swoje miejsca pracy. A my obawiamy się także, że stracimy wykwalifikowaną kadrę nauczycielską.
Piotr Kanzy, wójt gminy Polska Cerekiew

autor: SK

Facebook