piątek, 22 listopada 2024

Kolejarz Opole bez Kudriaszowa. Rosjanie wykluczeni z rozgrywek

 fot. facebook.com/tskolejarzopole

Po decyzji Międzynarodowej Federacji Motocyklowej (FIM) o zawieszeniu licencji zawodników z Rosji i Białorusi, swoje stanowisko zajął również Polski Związek Motorowy. Krajowa federacja zakazała im startów na terenie Polski.

Środowisko żużlowe nad Wisłą z niecierpliwością czekało na decyzje władz światowych odnośnie startów zawodników z Rosji i Białorusi. Po informacji o zawieszeniu im licencji na starty, szybko zareagował PZM, który w oświadczeniu podtrzymał decyzję władz światowych:

„W związku z bezprawną zbrojną inwazją Rosji na terytorium Ukrainy, jak również wobec faktu, że ta brutalna napaść wspierana jest przez państwo białoruskie Polski Związek Motorowy wyklucza aż do odwołania zawodników rosyjskich oraz białoruskich z udziału we współzawodnictwie sportowym w sportach motorowych organizowanym na terytorium Polski . Wyklucza się również reprezentacje tych krajów z udziału w zawodach sportowych rozgrywanych w Polsce. Ponadto zawodnikom z licencją Polskiego Związku Motorowego zakazuje się startów w zawodach organizowanych na terenie Federacji Rosyjskiej oraz na terenie Republiki Białoruskiej.”
napisano w oświadczeniu.

Decyzja władz całkowicie zmienia układ sił w rywalizacji o Drużynowe Mistrzostwo Polski. W tym sezonie nie zobaczymy już na ekstraligowych torach braci Łaguta czy Emila Sajfutdinowa. Skutki zakazu startów dotkną też drużynę OK Bedmet Kolejarza Opole, która nie będzie mogła skorzystać z usług Andrieja Kudriaszowa. Z decyzją władz centralnych nie zgadza się prezes Zygmunt Dziemba, który na łamach prasy nawoływał do nie stosowania zasady odpowiedzialności zbiorowej za rosyjską inwazję.

- To są zawodnicy, którzy od lat mieszkają w Polsce i nie można zrzucać na nich winy za to wszystko, co się dzieje. Owszem, można ukarać reprezentację Rosji, można ich wyrzucić z rozgrywek międzynarodowych, ale nie Bogu ducha winnych zawodników, którzy przygotowywali się do sezonu. Kudriaszow nie jest winny temu, że Rosja prowadzi wojnę z Ukrainą
mówił Dziemba dla magazynzuzel.pl.

Według jego słów Rosjanin z polskim paszportem nie zostanie bez pracy:

- Nawet jeśli nie będzie mógł startować, to będzie miał pracę i zatrudnienie w klubie. Znajdziemy dla niego zajęcie.
zapewniał Dziemba.

W podobnym tonie co prezes Kolejarza wypowiadał się również Minister Sportu – Kamil Bortniczuk w wypowiedzi dla dziennikarza TVP Sport Filipa Czyszanowskiego:

- Nie powinniśmy iść aż tak daleko by musieli się zrzekać rosyjskiego obywatelstwa żeby móc startować w naszej lidze. Muszą potępić Putina, wtedy nie widzę przeszkód by startowali na polskiej licencji.
Kamil Bortniczuk

Wielu kibiców było oburzonych takim stanowiskiem szefa resortu sportu. Obecne decyzje FIM i PZM zamykają dyskusję na temat startów Rosjan w ligach polskich.

autor: TM

Facebook