piątek, 22 listopada 2024

Gra terenowa pod sztandarem historii- „Moro” czyli Andrzej Romocki

 fot. Michał Rewienko

Pod koniec kwietnia w Kluczborku 122 Kluczborska Drużyna Harcerzy „Tornado” im. Andrzeja Romockiego ps. „Morro” zorganizowała niecodzienną grę terenową. Jej fabuła skupiała się na patronie „Tornada”- Andrzeju Romockim . Celem było przybliżenie nie tylko harcerzom, ale i uczniom, jego osoby.

„Morro” pełnił ważną rolę dowódcy kompanii „Rudy”, która wchodziła w skład batalionu „Zośka” podczas Powstania Warszawskiego. Był on też kawalerem Orderu Virtuti Militari, a także harcerzem. Nie uchodzi wątpliwości, że Andrzej Romocki należy do grona polskich bohaterów. Jego niezłomna postawa i znaczące czyny sprawiają, że stanowi postać godną naśladowania. To właśnie on odpowiadał za przeprowadzenia niemalże 70-osobowego oddziału powstańców przez znajdujący się pod władzą wojsk niemieckich, Ogród Saski. „Morro” wiedział, że w tej sytuacji na nic zda się bezmyślna szarża, wymyślił więc sprytny plan, który pozwolił na oszczędzenie wielu żyć ludzkich. Rozkazał wszystkim zdjąć biało-czerwone opaski, by ci mogli podać się za Niemców i w ten sposób przejść nienaruszonym przez przez ryzykowny teren. Należy wspomnieć, że oddział prowadzony przez Andrzeja Romockiego był jedynym, który nie został postawiony przed koniecznością poruszania się kanałami, aby przedostać się z warszawskiego Starego Miasta do Śródmieścia.

Gra polegała na wykonaniu zadań rozmieszczonych w różnych lokacjach, znajdujących się na terenie miasta. Uczestnicy zostali podzieleni na patrole, które w większości obejmowały od 2 do 6 osób. Po dotarciu do odpowiedniej lokacji, uczestnicy skanowali kod QR, za pomocą którego pozyskiwali formularz z zadaniem do wykonania. W każdym punkcie gry terenowej umieszczono fragment z życia ,,Moro”, który wchodził w zakres od jego najmłodszych lat, aż do walki w powstańczej Warszawie.

W grze udział wzięło 145 osób podzielonych na 31 patroli. Uczestniczy wykazywali się znacznym zaangażowaniem i wypowiadali się pozytywnie o zorganizowanej grze.

Gra terenowa o Andrzeju Romockim była bardzo dobrze zrobiona oraz przyjemnie się ją przechodziło. Dowiedziałem się np. że Andrzej Romocki miał brata Janka. Pytania jak dla mnie były ciekawe oraz skłaniały do myślenia.
Antoni Jurga, jeden z uczestników
Naszym zastępem wspólnie wzięłyśmy udział w grze o Andrzeju Romockim. Świetnie spędziłyśmy czas dowiadując się nowych rzeczy. Najbardziej zaintrygowało nas użycie kodów QR na punktach. Ten sposób na pewno wykorzystamy na kolejnych zbiórkach. Zapamiętałyśmy wiele informacji z życia patrona naszej bratniej drużyny, które z pewnością niejednokrotnie się nam przydadzą.
Julia Soboń, jedna z uczestniczek

autor: Michał Rewienko/WS

Facebook