poniedziałek, 25 listopada 2024

Telefon a przejścia dla pieszych – co trzeba wiedzieć [video]

 fot. policja.pl

Raporty Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji co roku wskazują okres zimowy jako czas szczególnie niebezpieczny na drogach. Zimą częściej dochodzi do tragicznych wypadków, również z udziałem pieszych. Obecnie jako piesi mamy pierwszeństwo przed pojazdem. Nie oznacza to jednak, że jesteśmy zwolnieni z podstawowych zasad bezpieczeństwa. Smartfon, tak przydatny na co dzień, może okazać się powodem tragedii. Telefon potrafi pochłonąć naszą uwagę na tyle, że nie zwracamy uwagi na sytuację na jezdni, przez którą przechodzimy.

Wiele wypadków z udziałem pieszych jest spowodowanych właśnie w taki sposób. Z tego powodu organizowane są m.in. kampanie informacyjne „Schowaj telefon, włącz myślenie”. Sposobem na zwrócenie uwagi w stronę tego problemu jest obowiązująca od czerwca zeszłego roku nowelizacja ustawy Prawo o Ruchu Drogowym.

„Art. 14. Pkt. 8. Zabrania się korzystania z telefonu lub innego urządzenia elektronicznego podczas wchodzenia lub przechodzenia przez jezdnię lub torowisko, w tym również podczas wchodzenia lub przechodzenia przez przejście dla pieszych – w sposób, który prowadzi do ograniczenia możliwości obserwacji sytuacji na jezdni, torowisku lub przejściu dla pieszych.”
Ustawa z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym
pieszy grafika
graf. policja.pl

Z powyższego można wywnioskować, że samo korzystanie z telefonu nie jest zabronione. Zabroniony jest określony sposób użytkowania telefonu – taki, który ogranicza możliwość obserwacji sytuacji na jezdni. Należy podkreślić, że art. 14. pkt. 8. Prawa o Ruchu Drogowym obok telefonu obejmuje zakazem również korzystanie z innych urządzeń elektronicznych. Bardzo ważną zmianą dla pieszego jest zakaz korzystania z telefonu lub innego urządzenia elektronicznego podczas wchodzenia lub przechodzenia przez jezdnię lub torowisko, w tym również podczas wchodzenia lub przechodzenia przez przejście dla pieszych w sposób, który prowadzi do ograniczenia możliwości obserwacji sytuacji na jezdni, torowisku lub przejściu dla pieszych. Warto zatem uważać na przejściach dla pieszych, bo poza narażaniem się na utratę zdrowia a nawet życia, na pewno możemy narazić się na uszczuplenie domowego budżetu o kwotę do 500 złotych.

fot. policja.pl

Warto pamiętać, o czym przypomina policja, że zgodnie z Art. 97. Uczestnik ruchu lub inna osoba znajdująca się na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, a także właściciel lub posiadacz pojazdu, który wykracza przeciwko innym przepisom ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym lub przepisom wydanym na jej podstawie, podlega karze grzywny do 3000 złotych albo karze nagany. Przykładowo można przyjąć, że osoba wchodząca na pasy, wpatrzona w ekran telefonu lub innego urządzenia elektronicznego, narusza ten zakaz. Jeśli jednak ta osoba nie jest skoncentrowana na ekranie, a zachowuje czujność, obserwuje sytuację na jezdni przed i w trakcie korzystania z przejścia dla pieszych to zakaz nie jest naruszany.

W wielu miastach można spotkać przed przejściami dla pieszych piktogramy przekreślonych telefonów komórkowych na chodnikach lub napisy namawiające o odłożeniu telefonu ko komórkowego. Przeważnie takie „malunki” pojawiają się za sprawą akcji społecznych mających w głównej mierze, uczulenie pieszych na problem, jakim niebywałe jest, używanie smartfonu, podczas przechodzenia przez pasy.

odłóż telefon
fot. facebook.com/miasto_ketrzyn
smart stop policja znak
fot. policja.pl

Podsumowując, zakaz ma celu aby telefon czy też inne urządzenia elektroniczne nie zaburzały percepcji otoczenia pieszego uczestnika ruchu drogowego. Przepisy nie zabraniają całkowitego korzystania z telefonu. Zakaz dotyczy jedynie sposobu korzystania z urządzeń elektronicznych na przejściach dla pieszych, ograniczającego percepcję otoczenia. Przechodzenie przez jezdnię z nosem w komórce może kosztować od 20 do 500 złotych. W skrajnych przypadkach, gdy pieszy stworzy zagrożenie, nawet wniosek do sądu i wysoka grzywna.

Autor: PSZ/ Źródło: policja.gov.pl/

Facebook