80. rocznica Powstania Warszawskiego
Największa akcja zbrojna przeciwko hitlerowcom w Europie rozpoczęła się 1 sierpnia 1944 roku. Decyzja o ogłoszeniu godziny „W” zapadła, kiedy od wschodu do polskiej stolicy zbliżały się radzieckie czołgi.
Polacy przede wszystkim zademonstrowali dążenie do odzyskania i utrzymania niepodległości. Powstańcy rozpoczęli od ataku na ważne strategicznie obiekty, których w większości nie udało się zdobyć. Problemem walczącej stolicy był brak broni i amunicji. 1 sierpnia 1944 r. do dyspozycji żołnierzy było tylko 2500 pistoletów, 1475 karabinów, 420 pistoletów maszynowych, 94 ręczne karabiny maszynowe, 20 ciężkich karabinów maszynowych. Zrzuty alianckich sojuszników też rozpoczęły się zbyt późno i były mało celne. Spora część zasobników z zaopatrzeniem dla żołnierzy-powstańców wpadła w ręce niemieckie.
Niestety ze strony Rosji powstańcza Warszawa, mimo ogromnej ofiarności powstańców i wspierającej ich ludności cywilnej, pozostawiona była samej sobie. Wpław przez rzekę ruszyli na pomoc Polacy walczący w armii gen. Berlinga, jednak niewielu udało się przedostać przez Wisłę.
Powstańcza epopeja trwała aż przez 63 dni do 2 października, kiedy to z uwagi na brak amunicji i żywności oraz lekarstw – Warszawa skapitulowała. Niestety już po zakończeniu walk Niemcy rozpoczęli systematyczne wysadzanie w powietrze zabudowy naszej stolicy. Zamierzeniem Hitlera było całkowite wymazanie z map miasta, które śmiało mu się przeciwstawić.
W walki zaangażowana była cała ludność stolicy. Do przenoszenia meldunków i rozkazów oraz amunicji zgłaszali się 12-15 letni harcerze – „Zawiszacy”, do służby sanitarnej i łącznikowej włączały się też dziewczęta, a mieszkańcy poszczególnych ulic czy budynków angażowali się do pomocy w gaszeniu pożarów, wznoszeniu barykad czy pomocy w odkopywaniu zasypanych gruzami, zwalonych w wyniku ostrzału kamienic.
Determinacja walczących przeciwko okupantowi wynikała z okrutnego traktowania mieszkańców Generalnej Guberni jak nazwaną część Polski nie włączoną bezpośrednio w granice Rzeszy. Codzienne trudności z zaopatrzeniem, uliczne łapanki i wywózki na roboty w głąb Niemiec, bądź do obozów zagłady. Częste były też w Warszawie publiczne egzekucje. Wszystko to powodowało chęć odwetu na okupantach.
Nie bez znaczenia pozostało brutalne obchodzenie się z ludnością żydowską, którą masowo eksterminowano. W Polsce za pomoc i ukrywanie obywateli wyznania mojżeszowego karano śmiercią całe rodziny. W Europie zachodniej tak surowych represji nie stosowano. Mimo to wielu Polaków angażowało się w pomoc starszym braciom w wierze. Polskie oddziały wspierały też akcję powstańczą w getcie warszawskim, gdzie powstanie wybuchło ponad rok wcześniej i zostało brutalnie spacyfikowane.
Po zakończeniu walk większość powstańców skierowano najpierw do obozów przejściowych m.in. w Pruszkowie, a następnie do jenieckich. Do końca wojny w takim obozie w Łambinowicach na Opolszczyźnie przebywał Witold Pilecki. Z miasta wyprowadzono także całą pozostałą ludność cywilną. Wtedy to przystąpiono do akcji regularnego równania miasta z ziemią.
Pamięć o bohaterach Powstania Warszawskiego była w czasach komunistycznych mocno ograniczona. Przetrwała jednak w kręgach powstańczych i została ugruntowana w pamięci młodego pokolenia dzięki pracy Instytutu Pamięci Narodowej, Muzeum Powstania Warszawskiego i innych instytucji dbających o pamięć historyczną.
Narodowy Dzień Pamięci Powstania Warszawskiego został ustanowiony przez Sejm Rzeczypospolitej jako święto państwowe w 2009 roku. Obchodzimy go co roku od 2010 roku.
Autor: GP
Najnowsze artykuły
- Opolscy policjanci w Auschwitz: Seminarium o prawach człowieka i przeciwdziałaniu dyskryminacji
- Opolska policjantka zdobywa złoty i srebrny medal w biegach przełajowych!
- Policja ratuje "złotego ptaka" z rąk 68-letniego kłusownika
- Brutalny atak w Opolu: dwaj mężczyźni zatrzymani za usiłowanie zabójstwa
- Harcerze na służbie w Szkocji