Czy UE dąży do zmiany władzy w Polsce?
Obecny układ sił w Unii Europejskiej, szczególnie w gremiach kierowniczych, stara się za wszelką cenę deprecjonować Polskę jako kraj z silnym poczuciem tożsamości, silną gospodarką narodową i rządem prawicowym, wyznającym wartości konserwatywne i chrześcijańskie, nieukrywający patriotycznych zachowań.
Polska obecnie wyrasta na lidera w Europie środkowo-wschodniej. Umiemy, z autopsji, odczytywać dążenia imperialistyczne Rosji, o czym niejednokrotnie przez ostatnią dekadę mówiono na wielu konferencjach, spotkaniach i wystąpieniach międzynarodowych.
W ostatnim czasie widać kurs obrany przez przewodniczącą von der Leyen, która dąży do zwarcia i wywoływania małych konfliktów na linii Polska – UE, być może po to, aby unijni przywódcy mieli pożywkę do dalszych ataków na Polskę i wytykania błędów, które z punktu współpracy z Unią Europejską i zapisów traktatowych nie mają żadnych podstaw do zaistnienia.
Jak dodaje polityk, Polska obecnie nie może liczyć na środki unijne w ramach KPO. To widać zarówno w nowo stawianych wymogach wobec Polski, jak i w debatach dotyczących tzw. praworządności w Polsce. Stawiane wymogi są zaporowe i nie do przyjęcia, pokazują wręcz wrogie nastawienie, nie UE do Polski, a jej kierownictwa. Profesor Legutko mówi wprost: – Nadal twierdzę, że priorytetem instytucji europejskich: komisji, parlamentu i TSUE jest obalenie polskiego rządu, a w każdym razie doprowadzenie do przegranej w wyborach. Polski wysiłek ekonomiczny i moralny, jeśli chodzi o pomoc dla uchodźców z Ukrainy, kompletnie nie ma znaczenia.
autor: PK
Najnowsze artykuły
- Opolscy policjanci w Auschwitz: Seminarium o prawach człowieka i przeciwdziałaniu dyskryminacji
- Opolska policjantka zdobywa złoty i srebrny medal w biegach przełajowych!
- Policja ratuje "złotego ptaka" z rąk 68-letniego kłusownika
- Brutalny atak w Opolu: dwaj mężczyźni zatrzymani za usiłowanie zabójstwa
- Harcerze na służbie w Szkocji