Marcin Ociepa: Dzisiaj Polska jest bezpieczna
11 lipca, 2022

Opolski poseł w rozmowie z portalem „Interia.pl” skomentował obecną sytuację na Ukrainie oraz pozycję Polski w kontekście ostatniego szczytu NATO.
Jednym z pytań zadanych przez redaktor Magdalenę Pernet było pytanie czy Ukraina zaczyna przegrywać wojnę, gdyż obecnie już 20% terenów znajduje się pod okupacją rosyjską.
Sytuacja jest skrajnie trudna od samego początku. To, że na początku pojawił się optymizm, wynika z dwóch rzeczy. Po pierwsze Ukraińcy heroicznie się bronią, w związku z czym pierwszą fazę wojny przegrali Rosjanie. Nie udało im się przeprowadzić wojny błyskawicznej, wejść do Kijowa, obalić władzy i zająć całego Donbasu w krótkim czasie. Po drugie Ukraińcy wygrali komunikację strategiczną. Olbrzymim i niezwykle profesjonalnym wysiłkiem informacyjnym wzmocnili morale swojej armii, ale też pozyskali sojuszników na całym świecie.
Natomiast obydwie te kwestie nie przesądzają o wyniku całej wojny i nie dezaktualizują przewagi gospodarczej i wojskowej Rosji. Czas działa na jej korzyść, ale do pewnego momentu. W pewnej chwili zacznie działać efekt sankcji gospodarczych. Na Zachodzie widać rozczarowanie, że sankcje nie działają od razu, ale sankcje gospodarcze mają to do siebie, że na tak dużą gospodarkę nie zadziałają momentalnie. One już Rosjan bolą, ale potrzeba czasu, by był to ból nie do zniesienia.
Wiceszef MON został spytany także czarny scenariusz czyli o sytuację przegranej wojny przez Ukrainę i wejścia rosyjskiej armii na teren Polski.
Dzisiaj Polska jest bezpieczna. NATO po rosyjskiej agresji na Ukrainę zareagowało zdecydowanie. Znacząco zwiększono obecność wojsk sojuszniczych w naszym regionie, co wraz z rozbudowywaną, dzięki determinacji wicepremiera Mariusza Błaszczaka własną armią, pozwala Polakom spać spokojnie. Musimy tylko i aż popracować nad odpornością społeczeństwa oraz instytucji na ataki cybernetyczne, obcą agenturę czy dezinformację. Zagrożenia militarnego upatrywałbym raczej w perspektywie średniookresowej. Do inwazji doszło w wyniku błędnej kalkulacji Putina, po pierwsze, że Ukraina nie będzie się bronić, po drugie, że to podzieli Europę i NATO. To jest nasz wielki sukces, że nie daliśmy się podzielić.
Rosja uderzy na nas tylko, jeśli wyczuje słabość, kiedy wyczuje, że nie wszyscy staną do kolektywnej obrony. Rosja uderzy, jeśli na Zachodzie wygaśnie zapał do budowy własnego potencjału obronnego, jeżeli znowu elity Europy Zachodniej dadzą się Rosji omamić. Jeżeli w średnio- i długookresowej perspektywie nie będziemy wysyłać sygnałów o braku jedności i nikt nie będzie podważał zobowiązań Sojuszu dotyczących obrony, to Rosja nie uderzy na NATO. Rosja nie zaatakuje, jeśli będzie miała pewność, że gdy uderzy na Polskę czy kraje bałtyckie, to spotka się z kolektywną odpowiedzią całego NATO. Sojusz jest znacznie silniejszy niż Rosja.
Opolski poseł i jednocześnie lider Stowarzyszenia Odnowa RP został również zapytany o przyszłoroczne wybory parlamentarne i różnice programowe w stosunku do PiS.
My nie mamy potrzeby podkreślania różnic. Pewnie gdzie indziej kładziemy akcenty. Konsekwentnie jesteśmy ugrupowaniem prosamorządowym. Na ostatniej konferencji zgromadziliśmy ponad 300 starostów, prezydentów, burmistrzów, wójtów i radnych z całej Polski. Wierzymy w samorząd i jesteśmy najbardziej samorządową częścią Zjednoczonej Prawicy. Po drugie najbardziej proprzedsiębiorczą. Wierzymy w wolny rynek, w siłę przedsiębiorczości. Nie będzie bowiem silnej armii, jeżeli nie będzie silnej gospodarki. Trzeba wspierać ambicje do zakładania własnych firm. Ze szczególnym naciskiem na firmy rodzinne, przekazywane z pokolenia na pokolenie i na firmy lokalne. Widzimy, że ten mały i średni biznes buduje potencjał gospodarczy nie tylko wspólnot lokalnych, ale i całej naszej gospodarki.
I wreszcie jesteśmy siłą proeuropejską i proatlantycką. Głęboko wierzymy, że powinniśmy jak najmocniej osadzać Polskę w strukturach euroatlantyckich i w samej UE, ale na zasadach partnerskich. I by było to członkostwo aktywne, z własną pozytywną agendą, do której potrafimy przekonać innych. Polska w wielu kwestiach, tam gdzie mocno podniosła głos, miała rację. Chociażby w kwestii przymusowej relokacji migrantów, obrony granic, czy w kwestii stosunków z Rosją.
autor: KT/interia.pl
Najnowsze artykuły
- Do 20 maja niektórzy przedsiębiorcy mają czas na rozliczenie składki zdrowotnej
- Zdał egzamin i stracił prawo jazdy po kilku godzinach. 18-latek z gminy Zdzieszowice zatrzymany za brawurę
- W 20. rocznicę śmierci w MBP w Opolu odbędzie się wieczór z poezją Karola Wojtyły
- Spada liczba umów o dzieło. ZUS podsumował miniony rok
- Akcja Stowarzyszenia Horyzonty - "Oddaj krew, podziel się miłością!" już po raz 19.