czwartek, 28 marca 2024

Patroni opolskich ulic – Joachim Lelewel

Joachim Lelewel, Dambonia fot. ŁK

W dzisiejszym odcinku naszego cotygodniowego cyklu przyjrzymy się postaci Joachima Lelewela. Patronuje on ulicy na osiedlu XXV-lecia.

Joachim urodził się 22 marca 1786 roku w Warszawie. Pochodził z rodziny szwedzkiej Loelhoeffel de Leowensprung, osiadłej w Prusach Wschodnich. Jego dziadkiem był Henryk Loelhoeffel von Lowensprung, lekarz nadworny króla Augusta III. Ojciec Joachima, Karol Maurycy był prawnikiem i skarbnikiem Komisji Edukacji Narodowej. Od 1801 r. Joachim był uczniem szkoły prowadzonej przez pijarów w Warszawie. W 1804 r. rozpoczął studia pedagogiczne na Uniwersytecie Wileńskim, jako kandydat na nauczyciela.

Joachim Lelewel
fot. Domena publiczna

Po ukończeniu studiów przez kilka miesięcy był nauczycielem historii w Liceum Krzemienieckim. W 1811 r. został wezwany przez ojca do Warszawy i rozpoczął pracę biurową w Ministerium Spraw Wewnętrznych Księstwa Warszawskiego.

Po wybuchu Powstania Listopadowego Lelewel wszedł w skład Rady Administracyjnej, a następnie Rządu Narodowego. Jednocześnie został prezesem Towarzystwa Patriotycznego, demokratyczno-rewolucyjnego klubu, w którym przywództwo polityczne sprawował Maurycy Mochnacki. 5 października 1831 wraz z oddziałami powstańczymi pod dowództwem ostatniego wodza naczelnego powstania gen. dyw. Macieja Rybińskiego przekroczył granicę Królestwa Polskiego i Prus w okolicach wsi Jastrzębie, gdzie ogłoszono kapitulację i złożono broń.

ulica Lelewela
fot. umap.openstreetmap.fr/pl

Po upadku powstania przedostał się przez Niemcy do Francji, opuszczając na zawsze Polskę. Na emigracji dalej pracował dla Polski. Działał w wielu stowarzyszeniach mając zawsze na uwadze niepodległość Ojczyzny. 26 maja 1861 ciężko chory przewieziony został przez przyjaciół z Brukseli do prywatnej kliniki w Paryżu. Próba ratowania jego zdrowia nie powiodła się i trzy dni później Lelewel zmarł. Po uroczystym nabożeństwie został pochowany na cmentarzu Montmartre

Galeria zdjęć:

patroni ulic
fot. ŁK

Autor: JZ

Facebook