UNI Opole. Droga na salony polskiej, kobiecej siatkówki
Gdy w 2016 roku inicjatywa Uniwersytetu Opolskiego i Energetyki Cieplnej Opolszczyzny SA nabierała kształtów, jedynie najwięksi optymiści liczyli na tak stabilny rozwój sportowo-organizacyjny klubu. W ciągu pięciu lat udało się w pełni zrealizować marzenie dotyczące siatkarskiej drużyny żeńskiej w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Projekt budowy siatkówki żeńskiej w swojej krótkiej historii przeżył już odejście głównego sponsora, spadek do drugiej ligi oraz rywalizację w sezonie naznaczonym pandemią. Ekspresowy awans do 1. Ligi Siatkówki Kobiet już w pierwszym sezonie istnienia na pewno rozbudził nadzieje kibiców siatkówki w Opolu. Niestety nowa rzeczywistość sportowa była brutalna dla klubu. Wilczyce w sezonie zasadniczym zdołały bowiem wygrać jedynie pięć spotkań, niwecząc ostatecznie szanse utrzymania fazą play-out porażkami z Karpatami Krosno. Bolesna nauczka nie poszła jednak w las.
UNI przeszło gruntowną modernizację na wszystkich płaszczyznach. Począwszy od pionu szkoleniowego i sportowego pierwszej drużyny, poprzez szkolenie grup młodzieżowych, na marketingu kończąc. Potwierdzeniem skuteczności podjętych decyzji był już pierwszy rok zmagań i piąte miejsce. Plan na ekstraklasę mógł się ziścić już przed rokiem, niestety rozpędzoną ekipę Nicola Vettoriego zatrzymał koronawirus. Przedwczesne zakończenie rozgrywek na drugim miejscu po rundzie zasadniczej, dzięki decyzji PZPS, stwarzało Opolankom możliwość ubiegania się o awans. Władze klubowe jednak – wobec braku wsparcia miasta i zmniejszeniu dotacji podyktowanej walką z pandemią – podjęły decyzję o wycofaniu się z tego pomysłu. Działacze klubu po udanym awansie stracili niemalże wszystkie zawodniczki stanowiące o sile pierwszego zespołu.
Drużyna przed obecnym sezonem została skompletowana od nowa. Jak się okazało, nie straciła na swojej sile. UNI Opole przeszło jak burza przez fazę zasadniczą 1. ligi w 24 meczach, notując jedynie 3 porażki. W rundzie finałowej o awans przyszło walczyć z ekipami z Podkarpacia. Pierwszy z rywali SAN-Pajda Jarosław szybko zakończył rywalizację z Wilczycami „urywając” im jedynie dwa sety. Kolejny, finałowy przeciwnik – SPS Stal Mielec wprawdzie postawił im twarde warunki, jednak w finałowym rozrachunku poległ w meczach 1-3.
Występy w najwyższej klasie rozgrywkowej będą dużą szansą na wyeksponowanie i rozwój opolanek. Nie jest tajemnicą, że oprócz seniorskiej kadry, dużą rolę w kształtowaniu polityki klubu jest szkolenie kolejnych pokoleń, które mają stanowić o jego sile w następnych latach funkcjonowania.
Sportowo wywalczony awans nie podlega dyskusji. Droga do TAURON Ligi ma już jedynie jeden ważny krok. Klub czeka jeszcze audyt, który ostatecznie potwierdzi przynależność opolskiej siatkówki do krajowej elity. Według zapewnień prezesa Macieja Kochańskiego, UNI jest stabilne finansowo oraz posiada odpowiednie zaplecze i infrastrukturę by spełnić wymagania kontroli.
autor: TM
Najnowsze artykuły
- Opolscy policjanci w Auschwitz: Seminarium o prawach człowieka i przeciwdziałaniu dyskryminacji
- Opolska policjantka zdobywa złoty i srebrny medal w biegach przełajowych!
- Policja ratuje "złotego ptaka" z rąk 68-letniego kłusownika
- Brutalny atak w Opolu: dwaj mężczyźni zatrzymani za usiłowanie zabójstwa
- Harcerze na służbie w Szkocji