piątek, 22 listopada 2024

ZAKSA wciąż niepokonana. Gwardia i Odra w dołku

 źródło: ZAKSA Kędzierzyn-Koźle

W miniony weekend opolskie drużyny walczyły o kolejne ligowe punkty. Obyło się bez większych zaskoczeń – niektóre ekipy podtrzymały swoje dobre serie, a inne wciąż czekają na przełamanie.

W nienajlepszej dyspozycji są ostatnio piłkarze Odry Opole. Tym razem zespół Dietmara Brehmera udała się do Tych na mecz z sąsiadującym w tabeli GKS-em. Pierwsza połowa była dość wyrównana, ale to gospodarze prowadzili po trafieniu Lewickiego w 15. minucie. Po zmianie stron opolanom zabrakło już pary. Tyszanie kontrolowali przebieg meczu, a w samej końcówce Moneta ustalił wynik na 2:0. Po porażce niebiesko-czerwoni zajmują 7. miejsce w Fortuna I lidze, a okazję na poprawę humorów będą mieli w środę, gdy w zaległym meczu zagrają w Niecieczy z Bruk-Betem.

Dobrze spisały się nasze najlepsze zespoły siatkarskie. Bez dwóch zdań największym sportowym wydarzeniem weekendu był klasyk PlusLigi, czyli mecz pomiędzy ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle a Skrą Bełchatów. Lider tabeli pierwszy raz w tym sezonie stracił punkty, gdyż dopiero po tie-breaku pokonał bełchatowian. Spotkanie było naprawdę zacięte, choć lepiej weszli w nie goście, którzy wygrali pierwszego seta do 22. Drugi i trzeci set padł łupem kędzierzynian (25:23 i 25:13), natomiast czwartą partię na przewagi zwyciężyli zawodnicy Skry (do 26). W tie-breaku triumfowali Mistrzowie Polski z Kędzierzyna-Koźla, a tym samym w całym meczu 3:2. MPV tego starcia został wybrany Aleksander Śliwka. ZAKSA wciąż nie zaznała smaku porażki i lideruje tabeli PlusLigi.

Klątwa przegranych tie-breaków wisi nad siatkarzami Stali Nysa. To już szósta porażka nysan po pięciosetowym boju w tym sezonie. Ponownie jak w przypadku wcześniejszych, tak i tym razem pozostał niedosyt, gdyż Verva Warszawa wcale nie musiała wrócić z Nysy z dwoma oczkami. To żółto-niebiescy lepiej rozpoczęli ten mecz i wygrali pierwszego seta do 21. W kolejnych dwóch górą byli stołeczni, ale zwycięstwo Stali w czwartej partii doprowadziło do tie-breaka. W nim 15:10 wygrali przyjezdni, zabierając ze sobą dwa punkty do Warszawy. Jeden punkt nie zmienił pozycji nysan w tabeli PlusLigi – wciąż zajmują oni przedostatnie miejsce z dziewięcioma oczkami na koncie.

Swoje zadanie dobrze wykonały pierwszoligowe siatkarki UNI Opole, które pokonując Karpaty Krosno 3:1 wygrały piąty mecz z rzędu. Przyjezdne zdołały wygrać tylko w drugim secie, ale w pozostałych bez większych problemów triumfowały opolanki – kolejno do 17, 16 i 15. Trzy punkty pozwoliły naszej drużynie awansować na trzecie miejsce w tabeli I ligi kobiet.

Nie wiedzie się ostatnimi czasy szczypiornistom Gwardii Opole. Nasz zespół uległ Zagłębiu Lubin 25:26 i choć przegrał minimalnie, to niestety zasłużenie. Od początku spotkania podopieczni Rafała Kuptela musieli gonić wynik. Mnożyły się proste błędy, nieskuteczność w ataku, nie pomagali również bramkarze opolan. Na przerwę Zagłębie schodziło z prowadzeniem 14:11. W drugiej odsłonie wyglądało to nieco lepiej, ale Gwardzistom nie udało się już dogonić rywali i zanotowali oni trzecią porażkę pod rząd. W tabeli PGNiG Superligi opolski zespół jest na 4. miejscu.

Niespodzianki za sprawą naszych drużyn miały miejsce w I lidze koszykówki. Pozytywną była wygrana Pogoni Prudnik z wyżej notowaną Wisłą Kraków 84:76. Rozczarowali za to zawodnicy Weegree AZS Politechnika Opolska, przegrywając 88:98 z Dzikami Warszawa. Dobrze zaprezentowali się opolscy pierwszoligowi siatkarze – Mickiewicz Kluczbork pokonał Avię Świdnik 3:1, a ZAKSA Strzelce Opolskie triumfowała 3:0 nad Krispolem Września. W Statscore Futsal Ekstraklasie również bez zmian – przegrały będące w dole tabeli Dreman Opole Komprachcice oraz Fit-Morning Gredar Futsal Brzeg.

autor: Łukasz Pochwała

Facebook