czwartek, 21 listopada 2024

Krapkowiccy mundurowi zatrzymali włamywacza z łupem

 fot. policja.pl

Mundurowi z Krapkowic, już dwa dni po otrzymania zawiadomienia zatrzymali podejrzewanych o kradzież z włamaniem. Mężczyźni w wieku 35 i 33 lat, mieli włamać się do jednego z pustostanów na terenie gminy Gogolin. Ich łupem padły żeliwne grzejniki. Pokrzywdzony swoje straty oszacował na ponad 11 500 złotych. Śledczy odzyskali skradzione mienie w całość. Jeden z mężczyzn, zarzucanych mu przestępstw m dopuścił się w warunkach recydywy, dlatego grozi mu teraz nawet do 15 lat więzienia.

W minioną sobotę, policjanci z Komendy w Krapkowicach otrzymali zgłoszenie o włamaniu do jednego z pustostanów na terenie gminy Gogolin. Według zgłaszającego skradzione zostały tam żeliwne grzejniki i zniszczone zostało dziesięć skrzydeł drzwiowych.

Pracujący nad sprawą śledczy zebrali materiał dowodowy, zabezpieczyli ślady i przesłuchali poszkodowanych. Te czynności pozwoliły im na wytypowanie podejrzewanych. Z ich ustaleń wynikało, że związek z tymi przestępstwami mogą mieć dwaj mieszkańcy gminy Gogolin. Mundurowi ustalili gdzie przebywają mężczyźni i już dwa dni od zgłoszonych przestępstw, zatrzymali 35 i 33-latka, w ich miejscach zamieszkania.

Dodatkowo, podczas zatrzymania starszego z mężczyzn, kryminalni w jego mieszkaniu, zabezpieczyli woreczek foliowy z zawartością białego proszku. Badania narkotesterem potwierdziły, że jest to amfetamina. Ponadto, jak ustalili śledczy, 35-latek działał w warunkach recydywy. Mundurowi odzyskali skradzione mienie w całości. Straty pokrzywdzony oszacował na ponad 11,5 tysiąca złotych.

Zebrany materiał dowodowy pozwolił śledczym na przedstawienie zatrzymanym zarzutów. Wspólnie mężczyźni usłyszeli 6 zarzutów, które dotyczyły kradzieży z włamaniem, zniszczenia mienia i posiadania środków odurzających. Przyznali się do tych przestępstw. W związku z tym, że 35-latek działał w warunkach recydywy, grozi mu teraz kara do 15 lat więzienia, 33-letniemu mężczyźnie natomiast, grozi kara do 10 lat więzienia. Sprawa ma jednak charakter rozwojowy i niewykluczone jest, że jeszcze inne osoby usłyszą zarzuty.

KPP Krapkowice

Facebook