Pod Zawadą powstanie ośrodek leczenia dzikich zwierząt
foto: IT
Ma kosztować blisko 0,5 mln złotych i dać schronienie wilkom, gołębiom, szopom, bocianom czy nawet żółwiom! Nadleśnictwo Opole właśnie podpisało umowę z Opolskim Centrum Leczenia i Rehabilitacji Dzikich Zwierząt „Avi” na utworzenie ośrodka dla dzikich zwierząt.
Aktualnie pod skrzydłami Marty Węgrzyn znajduje się blisko 40 dzikich zwierząt z 18 różnych gatunków. Nowy, duży ośrodek znacznie poszerzy możliwości niesienia pomocy przez „Avi”. Jak podkreśla pani prezes – każde zwierze w potrzebie otrzyma profesjonalne leczenie i rehabilitację.
Ośrodek powstanie na powierzchni ponad 5 hektarów, więc zmieścimy każdego - dosłownie. Ośrodek będzie się dzielił na III sektory. Pierwszym z nich będzie Centrum Edukacji, gdzie będziemy przeprowadzali lekcje, warsztaty dla dzieci, młodzieży czy rodzin. Jest bardzo duże zapotrzebowanie na edukację w tym temacie. Chcemy tam pokazywać gatunki hodowlane lub oswojone. Tam będzie też azyl dla gatunków inwazyjnych np. dla szopa jenota - to jest potężny problem w województwie opolskim. II etapem będzie las dla zwierząt jeleniowatych, czyli jelenie, sarny nie będą trzymane w kojcach drewnianych czy betonowych, tylko będą miały do dyspozycji swój własny, zabezpieczony odpowiednio las. III część to moja ulubiona - tam będzie leczenie i rehabilitacja. Tam będzie szpital, woliery lotne - cuda!
Teren pod ośrodek Lasy Państwowe pani Marcie wydzierżawiły. Do dyspozycji ośrodka będą zatem 2 hektary lasu i 3 ha łąki.
Ja nie znam drugiej takiej osoby jak pani Marta, która poświęcałaby całą siebie dla ratowania nawet najdrobniejszych gryzoni. My jako Lasy Państwowe nie mogliśmy zostać głusi i ślepi na jej starania, tym bardziej, że sami odczuwamy brak takiego ośrodka na terenie województwa opolskiego, gdzie czasami zwierzyna będąca na naszym terenie - powypadkowy dzik czy jeleń, ranne ptactwo chronione - nie mamy co z tym zrobić na tym terenie. Dotychczas musieliśmy wozić tę zwierzynę aż do Mikołowa w woj. śląskim. Jeśli zatem powstanie u nas w regionie taki ośrodek to z korzyścią dla wszystkich.
To bardzo cenna inicjatywa, która na pewno rozwiąże wiele problemów i zapewni ochronę dzikim zwierzętom. Bardzo ważną rzeczą jest, że będzie tam azyl dla gatunków inwazyjnych. To jest coraz większy problem, bo znajdowane są np. żółwie czerwonolice itd. no i coś trzeba z nimi robić.
Marta Węgrzyn podkreśliła, że planuje rozszerzenie działalności o wolontariat, jednak dopiero wtedy gdy ośrodek będzie gotowy. Szacowany koszt utworzenia leśnego ośrodka dla dzikich zwierząt to 500 tysięcy złotych. Pieniądze na budowę są sukcesywnie zbierane, a prace mają się rozpocząć lada chwila.
autor: IT
