wtorek, 26 listopada 2024

20 listopada przypada 366. rocznica wydania uniwersału opolskiego

 źródło: Jan II Kazimierz, portret autorstwa Daniela Schultza

Uniwersał opolski został wydany przez króla Polski Jana Kazimierza Wazę 20 listopada 1655 roku w Klasztorze Franciszkanów w Opolu. Miało to miejsce podczas zwołanych do Opola obrad Senatu Rzeczypospolitej. Król apelował do społeczeństwa, aby w okresie potopu szwedzkiego stanęli do powstania przeciwko Szwedom i walczyli z nimi, aż do wygnania wroga z granic Rzeczypospolitej.

Historia wojny polsko-szwedzkiej w latach 1655-1650 jest bardzo skomplikowana i wielowątkowa. Dzięki twórczości Henryka Sienkiewicza epizody tego konfliktu są w społeczeństwie choć trochę znane. Warto przypomnieć, że Rzeczpospolita toczyła w tym czasie wojnę nie tylko z Karolem X Gustawem Witelsbachem, kuzynem polskiego monarchy, lecz także z Moskwą. Na południowo-wschodnich rubieżach kraju wciąż trwały niepokoje po powstaniu kozackim Chmielnickiego.

Powodowało to wśród obywateli naszego kraju przeświadczenie o wręcz beznadziejnej sytuacji. Jan II Kazimierz, który zwieńczył skronie koroną, wybrany na tron po zmarłym bracie Władysławie IV, nie był wybitnym wodzem. Brakowało mu też posłuszeństwa wśród rozpolitykowanej braci szlacheckiej. Karol Gustaw przekonywał pospolite ruszenie, że nie działa przeciw szlacheckim wolnościom, a konflikt dotyczy wewnątrz dynastycznego sporu o tytuł do szwedzkiej korony.

My zaprawdę w osobie Naszej ciężką cierpimy krzywdę, że od swoich niektórych poddanych niewinnie odstąpieni jesteśmy i komu zdrowia i dostojeństwa naszego podufać mogliśmy, powątpiewać musimy. Alec, kiedy uwarzymy, że za takowymi onych postępkami większa się krzywda Bogu samemu dzieje, mniejszą już swoją być rozumiemy. Tu się przysięga Pomazańcowi jego oddana połamała, tu wiara jego święta od przychodni z dawnego siedliska wytrącona.
fragment uniwersału opolskiego

Zwabiona obietnicami rozdawnictwa dóbr i urzędów przez najeźdźcę magnateria i jej szlachecka klientela masowo przechodziła na stronę Szwedzką. Król po przegranych bitwach był bliski abdykacji i przeniósł się do księstwa opolsko-raciborskiego, które było w tym czasie zastawem jego żony. Liczący niemal dwa tysiące osób dwór królowej ulokował się na zamku w Głogówku. Król zwołał zaś obrady Senatu do Opola, na które przybyło ledwo 12 dostojników. Obrady toczyły się w opolskim Klasztorze ojców Franciszkanów zaś, król mieszkał w kamienicy pod adresem Rynek 1.

Wcześniej królewska para rozważała schronienie w Nysie, jednak kapituła Wrocławskiej Katedry, która władała ówcześnie Nysą nie wyraziła na to zgody z obawy przed Szwedami. Na Śląsk, jako pierwsza 30 września przybyła królowa, zatrzymując się w Koźlu, jednak zniszczenia z czasu wojny 30-letniej zmusiły dwór do szukania innego lokum. Rękę do monarchów wyciągnął wówczas hrabia Franciszek Euzebiusz Oppersdorf, który ugościł koronowane głowy wraz z dworem. Król przybył tam 10 dni po żonie, przebywającej w Głogówku od 7 października. Tak Głogówek stał się tymczasową stolicą kraju.

Tu ołtarze i świątnice Pańskie sprofanowane, kapłani i Panienki jemu na służbę oddane w lasy albo obce kąty na głód i mizerią rozproszone, pospólstwo (o bodaj nie stan duchowny i szlachecki) na ciężkie i nieznośne podatki zaprzedane, a nawet wolnościom i swobodom starożytnym fundamenta zniesione, kiedy bez wszytkich na wszytkich od kilku albo kilkunastu osób prawa i pacta postanowione
fragment uniwersału opolskiego

Król, otrzymawszy wieści o twardej obronie jasnogórskiego klasztoru Paulinów, pod wodzą przeora ojca Augustyna Kordeckiego, za radą senatorów wydał uniwersał nawołujący szlachtę, ale i inne stany do powstania przeciwko najeźdźcy. Dawał też szansę zrehabilitowania się tym, którzy wcześniej, zwątpiwszy w sens obrony ojczyzny stali się stronnikami Szwedów.

Nie minął, jednak jeszcze czas (chociaż już tak daleko postąpił nieprzyjaciel, abyśmy utraconych mieiść i prowentowej odzyskać nie mogli, Bogu powinnej chwały przywrócić, sprofanowane kościoły krwią nieprzyjacielską oczyścić, a wolności i prawa dawne w klubę zwyczajną i staropolskie postanowienie wprowadzić, byle tylko też staropolska cnota wróciła się (…).
fragment uniwersału opolskiego

Tym sposobem Opolszczyzna, nie należąc ówcześnie do terytorium Polski, wpisała się znacząco do historii Korony i Litwy. Mimo iż obrady Senatu trwały tylko 5 dni, a po nich 18 grudnia król wyruszył w powrotną drogę do Polski przez Czechy i Słowację, by przybyć do Lwowa, gdzie złożył słynne śluby, obierając Maryję za królową korony polskiej.

Wydany w Opolu uniwersał z pewnością przyczynił się do ostatecznej wygranej przez Polskę. Wielu z rycerstwa, mając dzięki zapowiedzianej w dokumencie amnestii, powróciło do służby na rzecz ojczyzny. Z początku partyzanckie działania niewielkich grup tak zaczęły doskwierać Szwedom, że Karol Gustaw podjął decyzję o odwrocie.

Facebook