czwartek, 2 maja 2024

Dlaczego Afryka jest kontynentem paradoksów? [WIDEO]

 fot. Canva

Dr Stanisław Niewiński rozmawia z prof. Andrzejem Polusem o tym, dlaczego Afryka jest kontynentem paradoksów.

Regionalny Ośrodek Debaty Międzynarodowej w Opolu wystartował w tym roku z nową inicjatywą o charakterze edukacyjnym. Składa się na niego cykl rozmów z ekspertami zajmującymi się tematyką afrykanistyczną. Afryka w polskim dyskursie internacjonologicznym, to kontynent niemal zapomniany. Celem inicjatywy RODM Opole jest przybliżenie słuchaczom i widzom zagadnień związanych z tym kontynentem.

Pierwszym gościem w ramach tego formatu jest związany z Uniwersytetem Wrocławskim prof. Andrzej Polus. Rozmowa z nim ma charakter wprowadzający widza w kwestie afrykanistyczne.

Koordynator RODM, dr Stanisław Niewiński, zapytał rozmówcę z czego wynika swoisty paradoks Afryki. Jest to kontynent na terenie którego narodziła się ludzkość. Ponadto przez wieki – wbrew obiegowym opiniom – istniał szereg zaawansowanych cywilizacji np. imperium Mali, Wielkie Zimbabwe, czy cesarstwo Etiopii (jeden z najstarszych państw chrześcijańskich świata). Jednakże w pewnym momencie Afryka stała się jednak ofiarą potęg europejskich. Profesor Andrzej Polus wyjaśnia ten paradoks odwołując się do trzech powodów zapóźnia ludów afrykańskich. Wskazuje na powody geograficzne m.in. rzadkość żeglownych rzek oraz trudną linię brzegową, które utrudniają wymianę handlową. Odnosi się też to kwestii medycznych. W Afryce wyewoluowały niezwykle śmiertelne choroby np. malaria, czy HIV/AIDS. Wskazuje także na to, iż gwałtownie rozwijająca się od przełomu XV/XVI w. Europa zaczęła eksploatować Afrykę np. poprzez wywóz niewolników. Ukonstytuował się wówczas niesławny „handel trójkątny”: z Afryki sprowadzano niewolników do „Nowego Świata”, tam na plantacjach produkowali dobra, które potem sprowadzano do Europy. Potęgi Europy budowały swój dobrostan kosztem ludów Afryki.

            Kolejnym zagadnieniem, które poruszono było podejście najważniejszych państw kontynentu do globalnej rywalizacji mocarstw – przede wszystkim sporów Stanów Zjednoczonych z Chinami i Rosją. Kluczowym zdaniem w tym kontekście jest słowo „neutralność”. Najważniejsze państwa Afryki m.in. Republika Południowej Afryki, czy Nigeria starają się raczej dystansować od sporów wielkich mocarstw. Dążą one do tego, aby prowadzić opłacalne dla siebie interesy zarówno ze Stanami Zjednoczonymi, głównymi potęgami Europy, czy Chinami i Rosją. Z tego powodu np. w trakcie głosowanych w ONZ rezolucji potępiających rosyjska agresję w Ukrainie, państwa afrykańskie raczej wstrzymywały się od wyrażania krytycznych opinii w stosunku do Moskwy.

            Ostatnim omawianym problemem była kwestia sytuacji społeczno-gospodarczej kontynentu. Afryka jest w tym kontekście kontynentem bardzo zróżnicowanym. Z jednej strony można znaleźć tutaj sporo państw gwałtownie się rozwijających ekonomicznie. Szczególnie w tym względzie pozytywnie wyróżniają się kraje Afryki Wschodniej m.in. Rwanda, Tanzania, czy Uganda. Szacuje się, że ok. 30% mieszkańców tego wielkiego obszaru przynależy już dziś do klasy średniej. Z drugiej strony dynamiczny wzrost wynika często z niskiej bazy startowej. Ponadto wciąż większość krajów Afryki jest uzależniona od eksportu surowców.

Cała rozmowa dostępna jest na profilu społecznościowym RODM Opole:

Autor: RODM Opole/ SN

Facebook